poniedziałek, 26 lipca 2010

porzadki i przeszkody

Ze wzgledu na porzadek niniejszego posta, najpierw o porzadkach... dni wolne od pracy minely pod znakiem porzadkowania rzeczy materialnych. Wynik przeprowadzonych porzadkow jest imponujacy! Z mieszkania wyrzucono ok. 10 kg "smieci", czyli rzeczy zbednych, nazbieranych przez pare lat, kiedys potrzebnych oraz 4,5 kg rzeczy kiedys uwazanych za wazne (hmm... ciagle sa wazne, ale czas na pozegnanie z nimi). Wsrod rzeczy kiedys-waznych-teraz-mniej znaleziono i wyrzucono listy milosne (!), gazety swiadczace o waznych (wtedy) wydarzeniach, rysunki i inne notatki.
Znaleziono rowniez bilon: dolar amerykanski (4,28), pesos meksykanskie (10), dolary z Fidzi (1,10), dolary z Hong Kongu (2,10) oraz inne z Filipin, Malezji i Indonezji. Te ostatnie, najbardziej potrzebne, zostaly znalezione w ilosciach sladowych.
 
Przeszkody
Nowoscia w dziale "przeszkody" jest niewatpliwie ladowarka do urzadzenia elektronicznego, zwanego Ksiazka Macka (macbook). Urzadzenie ladujace jest posrane i nie dziala. W zwiazku z powyzszym, Maciek nie czyta.

piątek, 23 lipca 2010

karta pobytu

wlasnie sie dowiedzialam. karta pobytu do odbioru w poniedzialek w ambasadzie. wiem rowniez, ze nie musze jechac do Jakarty, takze kupuje lot od razu na Bali. Miszcz. Powinnam zjawic sie od razu na swoim Uni, ale nikt nie wie kiedy :) Czy brak organizacji ze strony Indo bedzie mi towarzyszyc przez rok? Jesli tak - cudownie. :)

czwartek, 22 lipca 2010

pakowanie

15 dni, a ja ciagle nie wiem czy zabrac plecak maly czy duzy (a moze dwa?), czy ksiazek 8 czy 11, czy...
Jakas niezorganizowana, ale zdecydowana.
Ambasada nie odbiera telefonow ;)

wersja miejska...

wyjazd

Jedzie. Bilet jest, brakuje jeszcze jednego z KUL do AMI, ale to kwestia dwoch dni chyba. Ciagle zastanawiam sie czy leciec przez Jakarte czy jednak bezposrednio na Bali, aby pozniej wziac bemo na wschodnie wybrzeze. Jednak bilet za 10 zeta na lodke (mimo wszystko, ze na lodke) troche kusi. Nie wiem jak to jeszcze rozwiaze. we'll see.

W pracy zalatwione, z mieszkaniem zalatwione (Wiola, Monia - jeszcze raz dziekuje), koty zalatwione, sprawy zyciowe - tez, mniej lub bardziej.
Dzis dostalam info z ambasady, ze nie ma jeszcze mojej karty pobytu ;) cudownie.
Zostalo 16 dni.