sobota, 16 kwietnia 2011

Dla Evi

Pojęcie 'starej panny' (na całe szczęście) ewoluuje i rzadko można
odczuć presję społeczną z tego tytułu (pozdrawiam obie babcie!). W
Indonezji sprawa wygląda trochę inaczej. Mając lat 20-22 naturalnym
jest, że dziewczyna wychodzi za mąż (za faceta, które chce lub tego,
którego 'podstawią' jej rodzice). Mając 24 lata ma przynajmniej jedno
dziecko, ale zazwyczaj więcej, głównie w zależności od sytuacji
finansowej i wiedzy na temat antykoncepcji (lub też poziomu
zaangażowania religijnego tak to nazwijmy). Jest ogromna presja
społeczna dotycząca zamążpójścia, posiadania dzieci, rodziny. Cóż.
Evi za 4 miesiące skończy 30 lat. Nie ma chłopaka, w zasadzie nigdy
nie miała. Nigdy się nie całowała, nie trzymała chłopaka za rękę, o
seksie nie ma mowy, bo 'dopiero po ślubie'. Wyobraża sobie jak to jest
całować się z kimś, czasem jak ogląda amerykańskie filmy na dvd, bo te
w telewizji są cenzurowane, to patrzy i zastanawia się jakby to mogło
być, ale jak sama mówi nie ma za czym tęsknić, bo nie wie jak to jest,
więc potrzeba i chęć nie jest nie do zniesienia. Żyje bez tego i jest
raczej szczęśliwa. Mieszka ze swoją rodziną.
Evi. Ma 3 siostry i 1 brata. Jedna z jej sióstr, gdy miała 3 miesiące
została oddana do siostry jej ojca, ponieważ ta dosyć wcześnie
owdowiała i straciła szanse na dziecko wraz z odejściem jej męża.
Siostra Evi, obecnie ma 12 lat i czasem widuje swoich biologicznych
rodziców, których nazywa ciocią i wujkiem, bo nie zna rodzinnej
tajemnicy. Jej brat miał 14 lat gdy miał wypadek na motorze, w wyniku
którego stracił czucie w nogach, jest sparaliżowany od pasa w dół.
Przez rok leżał w łóżku, zdemotywowany, zmęczony, zły. Po roku miał
dwie operacje, które dały nadzieję, że będzie sprawny, ale mimo
ćwiczeń, prób, jest jak było. Nie chodzi do szkoły, szanse na dobrą, a
raczej jakąkolwiek pracę są prawie żadne. Obecnie ma 16 lat.
Mama Evi jest na emeryturze. Przez 25 lat pracowała jako pielęgniarka.
Obecnie dostaje od rządu emeryturę w postaci połowy swojej pensji,
czyli niecałe 350 złotych. Jej tata z kolei jest nauczycielem w szkole
podstawowej, ale Evi jak sama powiedziała jest już stary, ma 60 lat.
Według prawa indonezyjskiego, nauczycielem nie może być mężczyzna
starszy niż 60 lat, kobieta starsza niż 55, co oznacza że ojciec Evi
obowiązkowo niedługo będzie musiał przejść na emeryturę.
Evi Po szkole średniej zaczęła studia germanistyczne, teraz biegle
mówi po niemiecku. Uczy w szkole, w której zarabia 1mln rupii, co daje
ok. 315 złotych. 'Wiesz, spłacam motor, za który miesięcznie płacę
500tys (157 zł) no i laptopa, za którego płacę 400tys (126 zł).
Zostaje mi 100tys (31 zł), które wydam na komórkę pewnie'.
Co jakiś czas do jej domu przychodzą mężczyźni, głównie starsi,
pytając czy Evi nie chce wyjść za nich za mąż. 'ja ich nie znam, nie
podobają mi się i są starzy' - mówi. Jest jeden chłopak, który jej się
podoba. Pracuje razem z nią w szkole, ale lakonicznie odpisuje na jej
smsy. 'Chyba nic z tego nie będzie'.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz