niedziela, 21 sierpnia 2011

Miss Terang Bulan

Po 72 godzinach, 4 lotach dotarłam w końcu do Mataram. Jest jak było – miło.
Nareszcie jest ciepło, chociaż na ulicach leżą liście, nie pada deszcz (!), a w nocy jest przyjemnie chłodno. Nie zmieniło się za wiele.
Wczoraj kupując martabak i terang bulan* chłopiec, który sprzedaje jedzenie przywitał mnie 'Miss Terang Bulan! I thought you're not going to come back for your favorite cake!'. I did. Fajnie czuć, że nawet ciastowy chłopiec mnie pamięta. Nawet nie zapytał z czym chcę to ciasto. Zrobił po prostu takie, jak zawsze zamawiałam.

* martabak – warzywny farsz zawinięty w ciasto naleśnikowe, smażone w głębokim oleju
* terang bulan – moje ulubione ciasto! Ma kilka opcji: może być z serem, czekoladą i orzechami, samą czekoladą albo po prostu z cukrem. Ja zawsze zamawiam z orzechami i czekoladą :) mniami.

1 komentarz:

  1. Hihi... Ja zawsze bralam campur :) Z orzeszkami, czekoladą, mlekiem i serem:) W przyszły weekend planuję domowe pichcenie, wyciągnęłam przepis od pana w Jimbaran:) Buziaki:***

    OdpowiedzUsuń