niedziela, 4 września 2011

koty! pomocy!

No to się porobiło.
Co jakiś czas widzę w swoim ogródku koty – dwa czarne koty. Takie zwykłe raczej.
Wczoraj słyszałam miauczenie jednego, wiem który to... na pewno dziewucha, chciała się zabawić z innymi kotami i je pewnie wołała, więc jakoś nie zwróciłam na to specjalnej uwagi. Ale od rana słyszałam to znowu, tylko tym razem trochę delikatniejsze... I co?
I okazało się, że w moim ogródku są dwa małe, nowo narodzone koty, ślepaki! Wyczytałam, posprawdzałam i mają od 1 do 3 dni. Bankowo. Matka je olała, poszła się szlajać pewnie, a ja nie wiem co mam z nimi zrobić! Totalnie! Czy zabrać je do domu, czy nie? Jeśli karmić to jak i czym, no i przez co? Pomocy!
Ale niedziela... nie ma co.


1 komentarz:

  1. Mleko rozcieńczone z wodą pół na pół nie wolno samego mleka, strzykawką można podawać na razie ich nie zabieraj może matka wróci. Chyba, że jak wyczuje Twój zapach od nich też może ich nie przyjąć z powrotem. Czy przeżyją czy nie natura rozsądzi...

    OdpowiedzUsuń