sobota, 12 marca 2011

trzesie

Hm. Dziwne to uczucie, kiedy dociera do ciebie, że ziemia drży nie dlatego, że przejeżdża ciężarówka albo zbliża się burza, albo też dlatego, że ktoś urządza super imprezę. Tylko to właśnie trzęsienie ziemi. Trwało to może z 10 sekund, drgania były wyczuwalne przez wszystkich w budynku i były na tyle znaczące, że niektórych to obudziło. Trzęsienie o sile 6,5 w skali Richetra miało miejsce ok. 1 w nocy, mojego czasu (-7 w PL), epicentrum było 200km ode mnie i 249km od Denpasar.
Dziwne. Nie mogłam usnąć do 4. Chyba miałam trochę cykora. W takiej chwili przypominają ci się wszystkie durne filmy i podświetlone na czerwono headlines z tv. I weź tu się uspokój. To tak jak oglądanie filmu katastroficznego będąc na pokładzie samolotu.
Po trzęsieniu ziemi w Japonii i wywołanym przez to tsunami był podniesiony alarm w północno-wschodniej Indonezji, ale jak wyczytałam do Indo fala doszła o wysokości 10 cm.
Uf.
Będzie dobrze. Musi być. W końcu nawet te durne katastroficzne filmy jakoś się kończą. Przeżywa jeden człowiek, ale przeżywa! ;)


źródło: http://earthquake.usgs.gov

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz