wtorek, 17 maja 2011

nie koniec

No i tak. Kończy się stypendium, czas na pakowanie, jutro lot na Bali, stamtąd do KL, potem super wymarzona Sri Lanka, który trochę niechcący stała się tą znienawidzoną...
Fajnie jest pakować się, zostawiając część swoich rzeczy, wiedząc, że wraca się w to samo miejsce za 3 miesiące. Fajnie jest nie żegnać się z przyjaciółmi i znajomymi, tylko powiedzieć 'C'ya'. Fajnie jest nie być smutnym. Fajnie jest być szczęśliwym.
Wyjeżdżając z PL, miałam milion obaw, rozterek. Przez pierwsze tygodnie liczyłam dni do powrotu do PL. Z czasem to odliczanie jakoś zanikło. Zaczęło być miło, nowo, szczęśliwie i radośnie.
Za 3 tygodnie będę w PL. Dokładnie na 3 miesiące. Na wakacje :)
I znów odliczam dni, do powrotu do Indo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz