sobota, 6 listopada 2010

90

Dziś mija 90 dni odkąd nie widziałam (f2f, bo skype się nie liczy) mamy, Hanki, rodziny, przyjaciół, znajomych, kotów moich, nie byłam u siebie w domu, nie spałam w swoim łóżku, nie byłam w kinie, nie piłam kawy na Pl. Zbawiciela, nie jadłam grzanek w Re, nie piłam kefiru, nie jeździłam metrem (metro w KL się nie liczy), nie grałam w scrabble, nie oglądałam TV, nie smażyłam placków ziemniaczanych, nie jadłam "chmielnej" pho, nie piłam JD z colą.
Dziś jednak mija również 90 dni podczas których miałam słońce, nawet gdy padał czy kropił deszcz, poznałam nowych, nietuzinkowych ludzi (z 15 różnych państw), nauczyłam się cierpliwości, odrzuciłam złe myśli, przeczytałam 12 książek, obejrzałam 35 filmów (w tym 6 odcinków Dextera, sezon 5!), tkankę tłuszczową (!!!) zamieniłam na mięśnie, nauczyłam się systematyczności, zrobiłam kilka dobrych (nie-za-ciemnych, nie-za-jasnych) zdjęć, poznałam parę słów w bahasa indonesia (kilka dosłownie), kupiłam 5 biletów lotniczych, miałam urodzinowe ciastko, Mataram stał się "moim miastem", zaczynam rozumieć islam, otworzyłam oczy i widzę więcej, nie przejmuję się głupotami, trudno mnie zdenerwować i nie wpadam już w szał ("dziki szał"). Zaczęłam być szczęśliwa. W pełni.
I ciągle jest wiele rzeczy do zrobienia, osiągnięcia, zobaczenia, poznania, przeżycia.
Nie mogę doczekać się kolejnych 220 dni, ale proszę, niech nie mijają tak szybko...
ps. pragnę również ze smutkiem zakomunikować, że straciłam dwóch regularnych czytelników bloga, niemniej jednak - Kaśka, Kuba - Selamat datang! :)

5 komentarzy:

  1. Ale zyskałaś dwoje nowych :D

    Pozdrawiamy,
    Karolina & Tomek

    OdpowiedzUsuń
  2. 90 dni ... w domu ?? sporo sie zmieniło ... nie ma Ciebie :) chodze wczesniej spać, palę mniej papierosów, piję mniej whiskey, właściwie nie piję whiskey odkąd sobie pojechałaś . Koty ... śpią sobie na kanapie i maja się całkiem dobrze, staram się jak moge aby były nalezycie zaopiekowane :)
    no i mam nadzieję, że zobaczymy się za kolejnych 90 dni :) planuję wyjazd na połowę lutego, co ty na to ??

    miss uu
    W.

    OdpowiedzUsuń
  3. chodzisz wczesniej spac czyli??? za 15cie 10ta? :))))oznajmiajac IDE SPAC! ????

    m.

    OdpowiedzUsuń
  4. Karolina&Tomek: Selamat datang! ;)
    Sew: :*
    W: a co to jest whisky? nie znam ;) kotki moje ulubione. tęsknię. połowa lutego brzmi zacnie. :)
    M: haha. dobrze wiesz, ze ten tekst jest zabookowany tylko dla jednej osoby! WIOLKA! :) hahahaha

    OdpowiedzUsuń